W jaki sposób sklepy z odzieżą, księgarnie albo supermarkety zabezpieczają się przed nieuczciwymi nabywcami
Drobne kradzieże są obecnie wielką plagą, gdyż kary za wyniesienie paru opakowań cukierków czy pary rajstop są śmiesznie niskie. Niekiedy menedżerowie sklepów nawet nie dzwonią na policję, bowiem bardzo dobrze wiedzą, że złodzieje de facto pozostają bezkarni. Pomimo tego że incydentalna kradzież towaru za trzy złote nie doprowadzi do bankructwa, to jednak gdyby co drugi klient postępował w taki sposób, to konkretny sklep musiałby w końcu ogłosić upadłość.